Sofa z samochodu: pomysł na wykorzystanie zderzaka w dekoracji mebli
Kreatywna współpraca między miłośnikiem zabytkowych samochodów, Andreą Colombo i miłośniczką kryształowego blasku Swrovskiego, Lindą Assandri, zaowocowała ekskluzywnym meblem, sofą Beetle Armchair. Duet projektowy z ZAC Glamour Design powołał do życia oryginalne podejście do tworzenia mebli, łącząc elementy barokowe i części prawdziwych samochodów kultowych marek.
Prezentowana na zdjęciach efektowna kanapa samochodowa wykonana jest z błotników starego Volkswagena Beetle rocznik 1968 oraz fotela tapicerowanego skórą. Pikowane romby na oparciu siedziska ozdobione są prawdziwymi dużymi kryształami Swarovskiego. Ażurowe nogi i oparcie są barokowe ze srebra lub złoconego metalu. Dla wyjątkowych koneserów eleganckich i drogich produktów studio projektowe oferuje wykonanie elementów dekoracyjnych całkowicie z prawdziwego srebra lub złota! Oczywiście w tym projekcie sofa z samochodu staje się nie tylko meblem, ale bardzo drogim dodatkiem.
Stylowa kanapa z samochodu może też wieczorem pełnić rolę lampki. Reflektory i kierunkowskazy są wyposażone w żarówki LED. Żywność jest możliwa zarówno z sieci, jak iz akumulatorów.
Beetle dobrze wkomponuje się we wnętrza utrzymane w nowoczesnych stylach – nowoczesnym, neobarokowym, klasycyzmie, eklektyzmie. Idealnym miejscem na takie krzesło byłby klub wiejski, posiadłość, nowoczesne mieszkanie, miejsca zamieszkania i wypoczynku.
Przeczytaj także:
O, jaki świetny pomysł! Uwielbiam niecodzienne dekoracje, ale nigdy nie sądziłam, że ze zderzaka można zrobić coś tak stylowego. Po przeczytaniu tego artykułu od razu pobiegłem do garażu, bo już od dawna chciałem wymienić stary zderzak w moim różowym aucie. Usunąłem zgodnie z instrukcją https://remont-bampera.com — nawiasem mówiąc, tam jest bardzo szczegółowo napisane, jak nie zerwać zapięć. A tym zderzakiem ozdobiłam garażowe krzesło - wyszło bardzo stylowo i futurystycznie! Moi znajomi są w szoku i pytają gdzie można to kupić :) Gdybym nie wpadł na ten pomysł, mój stary zderzak trafiłby na wysypisko. Teraz patrzę na maskę - może powinienem zrobić z niej stolik kawowy? Najważniejsze, żeby mąż nie zaczął przede mną ukrywać części, bo w przeciwnym razie cały garaż niedługo zamieni się w salon wystawowy)))