Krzesło - liczydło: masażer + nostalgia

Dzisiaj, kiedy jesteśmy otoczeni różnorodnymi potężnymi zaawansowanymi technologiami, które mieszczą się w małej kieszeni, prawie zapomnieliśmy lub po prostu jesteśmy zbyt leniwi, aby wykonywać proste obliczenia w naszych umysłach, woląc korzystać z kalkulatorów. Na każdym rynku sprzedawcy używają inteligentnych kas fiskalnych, które odliczają wymaganą resztę. I tylko w starych sklepach, często na terenach wiejskich, można jeszcze spotkać ekspedientki z czasów liczenia ustnego, posługujące się zwykłym drewnianym liczydłem!

Tak, stare liczydło, którego nasi dziadkowie używali do prostej matematyki, to już historia. Jednak bardzo podoba mi się projekt tego nieskomplikowanego urządzenia z fajnymi, miękkimi w dotyku drewnianymi koralikami. Jako dziecko miałem swoje kolorowe partytury z dzieciństwa i nadal odczuwam przyjemną nostalgię, gdy widzę podobne.


Projektantka Eva Korae z pewnością odczuwa tę samą nostalgię i romans związany z drewnianym liczydłem. Jej kolorowe krzesło Count on me wykonane jest z drewnianej podstawy, metalowych prętów w drewnianej pochwie i nawleczone kolorowymi koralikami. Wyszło oryginalnie i uroczo!

I chociaż to wysokie krzesełko nie zapewnia komfortu miękkich poduszek, z pewnością zapewnia dobry masaż pośladków i pleców, a także pomaga nauczyć dziecko liczenia w myślach. Jeśli podoba Ci się to szalone krzesło, to możesz je zamówić za… 7000 euro :-)

Zapisz i udostępnij:


Przeczytaj także:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *