Dywan z zielonej trawy projektu Alexandra Kehayoglou
Mieszkańcom miejskich apartamentowców brakuje więc własnego ogródka i polany z bujną trawą. Argentyńska projektantka Alexandra Kehayoglou daje każdemu możliwość leżenia na trawniku, choć fałszywym, ale w domu. Jej oryginalny dywanik z trawy i gobeliny umiejętnie imitują naturalną zieleń pól, łąk, mchów i mokradeł.
Puszysty dywanik podłogowy z trawy jest całkowicie ręcznie wykonany, nie ze sztucznego materiału, ale z naturalnej wełny. Dywany są miękkie, wygodne, bardzo przyjemne w dotyku. Aż chce się zdjąć buty, pobiegać po takim trawniku i położyć się na trawie. Gobeliny i dywany na ścianach dopełniają obrazu, a wszystko razem oczywiście ożywi i zazieleni każde wnętrze.
Miękka wełniana włóczka o różnych długościach i wszystkich odcieniach zieleni, beżu i brązu bardzo naturalistycznie odtwarza prawdziwy trawnik, i to nie trawnik w wiejskim domu, ale polanę gdzieś na północy lub w wilgotnych lasach, niedaleko bagien lub w równina zalewowa rzeki. Kępy mchów, niskiej trawy, porostów i innych roślin wyglądają, jakby zostały wycięte z naturalnego środowiska i postawione na podłodze mieszkania. Świetny pomysł na zieloną dekorację domu. Z pewnością szwaczki już myślą, jak zrobić taki dywanik - trawę własnymi rękami. I słusznie, bo designerski oryginał jest bardzo drogi.
Przeczytaj także:
To jest wspaniałe! To jest naprawdę drogie, tak myślę)